Na Polu Mokotowskim nie było to trudne – babie lato można było dostrzec na każdym kroku, a przyjemne promienie słońca wzbogacały kolorystykę liści i dodawały uroku złotej polskiej jesieni. Było ciepło i przyjemnie, więc dopisywały nam humory. Po spacerze spróbowaliśmy żurku oraz placków ziemniaczanych w Lolku. Nasze tradycyjne dania bardzo przypadły do gustu zagranicznym kursantom, którzy już nie mogą doczekać się kolejnego spotkania z polską przyrodą i kulturą.
W poszukiwaniu jesieni
