Od zawsze chyba toczyła się dyskusja na temat wykroczeń popełnianych przez bogatych i aroganckich ludzi… Zapłacenie mandatu w wysokości 50 euro za przekroczenie dozwolonej prędkości nie jest karą dotkliwą dla kogoś, kto jeździ luksusową limuzyną za 100 000 euro i może sobie na to pozwolić (mając miliony euro do wydania w dowolny sposób). Ale być zmuszonym do zapłacenia 20 000 euro, a nawet 100 000 euro jako mandatu za przekroczenie prędkości lub kary za jazdę pod wpływem alkoholu lub środków odurzających, to już inna historia…
A jeśli grzywna ma działać odstraszająco, kara pieniężna powinna być karą bolesną. Z drugiej strony, dlaczego bogaci przestępcy mieliby być traktowani inaczej niż przeciętni lub ubodzy ludzie popełniający przestępstwo? Czy prawo nie jest równe dla wszystkich? A jeśli chcemy karać proporcjonalnie do dochodów, powinniśmy być konsekwentni i odpowiednio także nagradzać? Może bogaci powinni mieć więcej przywilejów niż członkowie społeczeństwa z niższych klas?
Na przykład, mieć prawo parkowania swoich samochodów, gdzie chcą, niezależnie od dostępnego miejsca (w tym miejsc uprzywilejowanych dla osób niepełnosprawnych)? A może należy im przydzielać specjalne, dodatkowe i zarezerwowane na wyłączność miejsca parkingowe? A może pozwolić im jeździć po pasach dla autobusów, tak jak robią to taksówki? Albo mieć pierwszeństwo w tankowaniu na stacjach benzynowych?
Ta zagadka będzie przedmiotem naszej debaty: czy przestępcy powinni być karani grzywną na podstawie ich dochodów? Pomysł nie jest nowy i już funkcjonuje w niektórych krajach europejskich, takich jak Finlandia, Szwajcaria, Estonia oraz do pewnego stopnia w Danii, Francji, Niemczech i Szwecji. Czy nadszedł czas, aby wprowadzić go również w Polsce? Dołącz do debaty na ten intrygujący temat 22 kwietnia 2023 i wyraź swoją opinię na ten temat!